Ahhh i niestety znów porażka. Cały weekend w towarzystwie ciastek, pizzy, chipsów i wszystkiego co kaloryczne. Tak kończą się wyjazdy do znajomych. Boże daj mi siłę bym przestała tyle jeść. Waga skoczyła do 92/93 kg. Przeraża mnie to znów. Oby tylko jutro znów trzymać się diety. Cukierniku weź się w garść. Ludzie trzymajcie kciuki bo nie wytrzymam.
zurawinkaaa
10 lutego 2019, 21:33Powodzenia ;)
Nounek
10 lutego 2019, 21:41Dziękuję bardzo, przyda się ;P
projektania
10 lutego 2019, 21:01Wracaj jutro i będzie dobrze :)
Nounek
10 lutego 2019, 21:41Miejmy nadzieję, dziękuję :)
Saiki
10 lutego 2019, 19:54Od jutra wracamy do dietki, trzymam mocno kciuki! Powodzenia;)
Nounek
10 lutego 2019, 20:33Dziękuję bardzo za wsparcie. Pozdrawiam serdecznie :3