...czyli od jutra. Postanowiłam, że do 1 kwietnia będę ważyła te 60 kg, bo już mnie zaczynają drażnić te 3 kg balastu. Od jutra wskakuję na nowe tory. No! Poza tym Tymek rośnie, śmieszny jest niezmiernie. Z mężem fajnie, dojrzewamy chyba:). W pracy momentami trochę gorzej, ale może też "dojrzejemy":). Wkleję zdjęcia, obiecuję. No! To by było na tyle.
eseczkaaa
11 marca 2012, 21:33Od poniedziałku się nie zaczyna- tak mi zawsze mama powtarza. A tak poważnie to trzymam kciuki:)