Wczoraj był już 7 dzień A6W. Ciekawe jak to będzie dalej, no ale póki co jestem pełna werwy i powera. Z dietą też ok, żywię się racjonalnie:). Waga nie spada..i dobrze:P Niech się ustabilizuje najpierw:).
Pozdrawiam z deszczowej i ponurej Warszawy
Aga