Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witajcie! Niedawno miałam 26. urodziny i przeżyłam mały kryzys xD Daję sobie czas do końca roku na zmianę i utrwalenie nowych nawyków żywieniowych, by schudnąć, czuć się lepiej, atrakcyjnie i móc wyrażać siebie również poprzez sposób ubierania, co obecnie jest mocno ograniczone, gdyż nie mogę nosić większości ubrań, jakie mi się podobają. Hmm poza tym w tym roku mam postanowienie: bardziej "zintegrować" swój wygląd i ciało z moją osobą-jeśli ktoś rozumie, co mam na mysli:) Bardziej dbać o swoje ciało i je zauważyć, docenić i pokochać:)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 914
Komentarzy: 15
Założony: 7 marca 2017
Ostatni wpis: 26 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nuffka26

kobieta, 33 lat, Łódź

168 cm, 79.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 lutego 2018 , Skomentuj

...będę się motywować. 

Weekend był tragicznie kaloryczny i poniedziałek nie lepszy. Ale-jutro jest wtorek i znów wrócę do przyzwoitego odżywiania się. Zauważyłam, że od jakiegoś czasu okresy objadania się stają u mnie coraz krótsze oraz że potrafię kontynuować dietę pomimo moich dietetycznych słabości (kiedyś doprowadzało to do nieraz całych miesięcy objadania). Nauczyłam się wybaczać sobie małe błędy, przez co mogę iść dalej. Zdałam sobie też sprawę, że czynnikiem wpędzającym mnie w objadanie się-jest poczucie bycia objedzonym. Kolejny posiłek na chwilę niweluje ból brzucha po poprzednim objedzeniu i pomaga poczuć się lepiej-do czasu. Z kolei dobre odżywianie niesie ze sobą ogromne pragnienie kontynuacji dobrych zwyczajów. Myślę, że dobrymi nawykami wypędzę te złe, jednak muszę pamiętać, że to wymaga czasu.

Gdy dobrze się odżywiam, czuję się o niebo lepiej, mam więcej energii, mogę się łatwiej zmotywować i skoncentrować, chętniej uprawiam sport. Teraz, kiedy czuję się objedzona, tęsknię już do zdrowego trybu życia, z radością więc zacznę jutrzejszy dzień.

Pozostaje kwestia jak reagować na stres, nie zajadając go. Czasem sobie z nim radzę, czasem jednak trudno mi znaleźć alternatywę. Ale znajdę.

Pozdrawiam wszystkich mocujących się z własnymi słabościami i życzę Wam powodzenia.

19 lutego 2018 , Skomentuj

Dołączyłam do wyzwania -15kg do 1 lipca. Mam rozpisany plan chudnięcia (1kg tygodniowo) i treningów (2-3 razy w tygodniu: bieganie lub fitness-kupiłam tani karnet).

Dobrze się dziś czuję, rano biegałam...Zjadłam zdrowe śniadanko. Dobrze mi tak! xd Mam zamiar być bardzo systematyczna.

Ostatnio wpisu dokonałam około rok temu.Od tego czasu schudłam 15kg. Teraz zabieram się za kolejne kilogramy:)

I widzę, że zmiany są trwalsze i mniej bolesne jeśli zmieniamy nawyki, dając sobie na to czas. Przyzwyczajam się do zdrowszego życia i jest mi z tym coraz lepiej i lepiej. 

Dobrze mi tak:)

21 marca 2017 , Komentarze (2)

Jest mi smutno smutno smutno tak że zaczęłam zajadać ten smutek. Więc jest mi jeszcze bardziej smutno. Czas się poderwać do życia. Od jutra!

9 marca 2017 , Komentarze (7)

...dotrzeć dzisiaj na siłkę:) Ledwo żyję, obtarły mi się stopy na bieżni. Któryś raz sobie przypominam, że obecne i od zawsze zbyt ciasne adidasy nie nadają się jednak do biegania:p

Hehe jestem Januszem siłowni:p Moja nieporadność musi rzucać się niekiedy w oczy xD Ale ubaw mam z siebie po pachy. I jest fajnie...Następnym razem, kiedy będę prowadziła ze sobą ten wewnętrzny dialog pt. "czy iść na siłkę, czy nie..." muszę pamiętać, że po ćwiczeniach nigdy nie żałuję, że wyszłam z domu:) Za to często żałuję, że nie wyszłam:)

Idę uskutecznić moją kolejną życiową zmianę-nie zarywać nocy i się wysypiać:) Także dziękuję Wszystkim za wsparcie i życzę Wam dobrej, w sam raz długiej i wygodnej nocy!:)

Agg

7 marca 2017 , Komentarze (6)

:D

Witam się ze Wszystkimi! To mój pierwszy wpis na Vitalii. 1 marca 2017r. zaczęłam się odchudzać z masą ciała 96,7kg, chcę osiągnąć 55kg i tę wagę utrzymać, o ile będę się w niej dobrze czuć. Trochę już schudłam i obecnie ważę 94,1kg. Moja dieta polega na jedzeniu 5 umiarkowanych posiłków dziennie, sport 2 razy w tygodniu, rezygnację z chleba i innego pieczywa, słodyczy, i "pochodnych", słodzenia herbaty i kawy. Małe odstępstwa dopuszczalne w mikroskopijnej ilości w wyjątkowych okazjach lub by nie głodować, gdy nie ma nic innego pod ręką. Staram się planowac mniej więcej co mogę zjeść następnego dnia lub za parę godzin, tak by nie decydować będąc już głodnym, bo wtedy potrafię zjeść wszystko:) Już kiedyś tak schudłam 20 kg w ok.6 miesiecy (ważyłam ok.74kg) i czułam się świetnie, później jednak zamiast kontynuować- kolejne 6 miesięcy odrobiłam tę wagę z nawiązką.

Wszystkim życzę powodzenia i sama będę się starać mieć do siebie cierpliwość i odpowiednie wymagania:) Najważniejsze to się nie zniechęcać!:)

Nuffka26