Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11 dzień


Ostatnie 2 dni=porażka. Słodycze,pizza,spaghetti. Mniam. No,bo jak można sobie odmówić cukierków o smaku marsa,twixa i snickersa?! Pycha! Jeszcze jutro sobie odpuszczę,a od soboty ćwiczenia, dieta i będę się pilnować i zamieszczać tu menu. Wtedy wezmę się w garść i schudnę. W poniedziałek się zważę i zobaczę,czy utrzymałam wagę...  W każdym razie od soboty koniec pyszności.

Za to przez te 2 dni miałam trochę ruchu mimo braku ćwiczeń:

2x 15 minut do szkoły
2x 30 minut ze szkoły
1x koszykówka 45 minut
1x hokej 45 minut
1x spacer 45 minut
1x spacer 1,5 godziny
1x spacer 1 godzina




  • Inesyt

    Inesyt

    24 lutego 2012, 10:27

    dasz rade :) Powodzonka

  • PinkCookieMonster

    PinkCookieMonster

    23 lutego 2012, 19:07

    można sobie odmówić ;)