Hej... Ogólnie to jestem na siebie zła,bo mam w domu ulubione ciastka i troszkę ich zjadłam :( Wciąż kuszą mnie z szafki.. Do końca dnia jeszcze wiele godzin,a ja zostałam z kilkoma kaloriami i tym mam się najeść na kolację.. :/ Ale to jest nauczka za ciastka.. niestety. Beznadzieja. Zaraz umyję zęby to może mi apetyt na nie przejdzie... do tego zjadłam za małe śniadanie,bo coś źle obliczyłam te kalorie :/
śniadanie: 3 wassy z polędwicą z kurczaka i pomidorkami koktajlowymi-105kcal
drugie śniadanie: kanapka z chleba pełnoziarnistego z polędwicą z kurczaka i ogórkiem,jabłko- 130kcal
obiad: I danie: zupa pomidorowa z ryżem,2 marchewki ugotowane- 140kcal
II danie: pierś z kurczaka w curry, ziemniaki, ogórki w curry- 260kcal
podwieczorek: muesli,jabłko,ciastka ://// - 320kcal :///
kolacja: 5 pomidorków koktajlowych,wassa,trochę papryki- 40kcal
*kubuś play- 210kcal
*woda
*2x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru- 10kcal
*2x herbata czerwona zero cukru
Łącznie: 1215/1200kcal
Wygłodzę się na wieczór i zobaczymy czy jutro też zachce mi się ciastek... :///
I dzisiaj ćwiczenia na maksa. Ile dam radę.
ćwiczenia:
2 godziny męczącego wf-u
5 minut rozgrzewka z MelB
15 minut trening cardio
2 godziny rolki
+ macie tutaj całą prawdę.
http://kwejk.pl/obrazek/1049766