Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
59 dzień


Cześć .. dzisiaj moje menu to porażka.. Na obiad zjadłam 2 naleśniki z żółtym serem.. wydawało mi się,że dobrze stoję z kaloriami,a tu siadam przy biurku,przeliczam i co mi wyszło?! Jakieś zupełnie inne liczby! Jestem na siebie zła,mogłam dokładniej zważyć ten durny ser żółty. Okazało się,że wzięłam przez nieuwagę 2 plastry. Jak już się skapnęłam to były stopione na naleśnikach. :////// Przez to nie mogę zjeść serka wiejskiego na kolację i jabłka na podwieczorek!!! :// A miało być idealnie. :/ Rano się zważyłam 50,8kg. Czyli spadek wagi. o 0,1kg. to chyba jedyny plus mojej dzisiejszej diety.

ś- owsianka waniliowa, 2 wassy z polędwicą,sałatą,pomidorem - 275kcal
II ś- kanapka z chleba razowego z polędwicą i sałatą, jabłko- 190kcal
o- zupa pomidorowa- 100kcal
    2 naleśniki z żółtym serem,szynką i ketchupem- 570kcal... :(((
k- jabłko, wassa z pomidorem,sałatą,szynką-  160kcal
* 1x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-5kcal
* 2x herbata czerwona zero cukru

Łącznie: 1300/1200kcal

Jestem zła,bo mój organizm będzie głodny wieczorem i zmagazynuje ten głupi tłuszcz,który będzie dodatkowym kilogramem! :/ Nie mogę się tak napychać na obiad. Wtedy jestem zawsze głodna i mylą mi się te kalorie. Jutro będzie idealnie. Przynajmniej dużo dzisiaj spaliłam. A zaraz idę na dwór to jeszcze więcej spalę. Mam nadzieję,że waga wskaże jutro chociaż 50,7kg.

Ćwiczenia:
45 minut kosz
45 minut siatkówka
5 godzin chodzenia