Hej ;) Ostatnio baaardzo zaniedbałam swoją dietę. Mam ochotę już przejść na stabilizację,ale jeszcze za mało schudłam...Jeszcze tylko te 3 kilo i będzie po wszystkim ;) Dlatego nie chcę już jeść 1300-1400kcal jak ostatnio tylko 1200. Był taki czas,kiedy codziennie jadłam 1200 i szybko chudłam. Więc żadnych nadprogramowych kalorii. Bo jeśli wy potraficie pohamować się z jedzeniem to czemu ja nie mam? Codziennie 1200 i ani kalorii więcej ;) To moje postanowienie!
ś- owsianka waniliowa, 2 wassy [jedna z sałatą i szynka,druga z sałatą i serkiem brie], 4 pomidorki koktajlowe- 300kcal
II ś- kanapka z chleba żytniego z serkiem brie, jabłko- 270kcal
o- udko z kurczaka, ogórki w curry- 360kcal
p- zupa jarzynowa- 70kcal
k- sałatka grecka- 160kcal
*3x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru- 15kcal
* gumy do żucia-25kcal
Łącznie: 1200/1200kcal
Jeej, ale mało zjadłam,jetem dumna ;d
Zwykle robiłam gotową owsiankę z nesvity,ale jutro chyba zrobię sobie z płatków owsianych... Kupiłam je ostatnio,ale jakoś nie wiem,czy dodać wody,mleka,czy jogurtu.. nie mogę się zdecydować.. Chyba jutro zrobię na mleku ;)
I zaraz lecę na dwór to kalorii mam nadzieję,że troszkę się spali ;)