Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12 dzień


Kompletnie nie mam czasu tu zaglądać... 

W ostatnim tygodniu ciężko mi było przerzucić się na dietowy tryb życia. Pierwszy tydzień był troszkę poniżej moich oczekiwań. Nie ćwiczyłam, nie ograniczałam jedzenia do minimum. Za to osiągnęłam sukces nr 1! Skończyłam ze słodyczami. Nie zjadłam nawet kosteczki czekolady od 2 tygodni chyba :D

A od dwóch dni postanowiłam,że muszę się wziąć w garść i zaczęłam ćwiczyć. 
Codziennie 15- minutowy trening cardio z Mel B i 10 minutowy trening brzucha również z Mel B. Jakoś lubię ją :D
Jak na razie mocno odczuwam zakwasy.. No,ale moja kondycja jest równa zeru. Ale nie mam zamiaru się poddać! 

2 zasady zaliczone. Teraz czas na trzecią,czyli ograniczam jedzenie do minimum! No chyba,że będę chudnąć bez tego,ale wątpię.. :p Tym bardziej,że dziś mama upiekła moje ulubione ciasto <3 Ale jest prawie bez cukru i do tego z kwaśnym dżemem porzeczkowym własnej roboty,więc nie jest jakąś bombą kaloryczną. No to czekamy aż ciasto się skończy <3 I od poniedziałku/ wtorku zaczynamy jeść jak najmniej. Oczywiście w granicach normalności ;D

A teraz skoro mam chwilę wolnego wpiszę swój mały plan..

19.01.2013- muszę ważyć 53,5kg!
26.01.2013- 53kg
02.02.2013- 52kg

Jeśli uda mi się tego wszystkiego dopilnować powinno się udać...
Jeśli dam radę może sprawię sobie jakąś nagrodę? ^^



// No to życzę miłego wieczorku,a jutro/ pojutrze wpadnę wpisać wagę. O ile spadła! 
  • Groseille

    Groseille

    12 stycznia 2013, 22:02

    Mel B jest świetna, też z nią ćwicze i bardzo lubię, ale ja polecam ćwiczenia na nogi i poślakdi, bo właśnie te wykonuję :D Pamiętaj żeby chociaż 1 dzień w tygodinu odpuścić ćwiczenia - mięśnie musza się zregenerować. I jedz po wykonaniu ćwiczeń, bo inaczej spalisz mięśnie, a nie tłuszcz :) No i uważaj żeby nie ograniczyć jedzenia bardziej niż 1200kcal dziennie!

  • Seeley

    Seeley

    12 stycznia 2013, 21:57

    Powodzenia :)