Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jump! jump!


Pozbierałam się z choroby, można zacząć ostre treningi 

mama poszła na jakieś babskie spotkanie to spokojnie mogę sobie poćwiczyć wieczorkiem
bardzo ładnie dzisiaj jem
a raczej nie jem 
tzn
nie jem słodyczy i innych śmieciowych posiłków
tylko zdrowo i smacznie przy okazji

teraz układam sobie playliste do biegania
dzisiaj chyba sie nie odważę, bo dużo młodzieży się kręci, w końcu sobota
ale wstanę jutro o 6 (ostatnio jestem rannym ptaszkiem)
o tej godzinie młode łebki jeszcze śpią z mojej ulicy :)
tak gadam a sama jeszcze mogłabym sie do nich zaliczać ;p 

nie mogę się doczekać lata 
nie wiem czemu niby nie mam żadnych planów 
ale czekam na te upalne dni i cieplutkie noce 







a teraz ruszamy nasze piękne kobiece tyłeczki na trening :)



jump ! jump !





P.S. Wszystkiego najlepszego 


  • virginia87

    virginia87

    9 marca 2014, 00:32

    wzajemnie! :)