psychicznie przygotowuję się na poniedziałek, po tylu dniach wolnego ciężko mi wrócić do pracy
przynajmniej nie będę tyle jeść, bo nie będę miała czasu
dietkuje i ćwicze już od tygodnia a waga pokazuje jakoś tak za dużo...
no ale nie zniechęcam się :)
do pracy cały tydzień mam na 12 także rano spokojnie sobie poćwiczę, pobiegam
poskacze :D
wczoraj pierwszy raz zrobiłam boczki tiffany i dzisiaj rwie :p
a takie przyjemne te ćwiczenia kto by sie spodziewał
oj moja mama dzisiaj przesadziła, w ogóle nie popiera tego, że chcę zgubić kilka kg tak jakby .. nie wiem zazdrosna była czy co, zjadłam śniadanie i po 3 godzinach zrobiłam sobie malutką kanapeczkę jako drugie śniadanie a ona z wielką kpiną, że ciągle jem i że dlatego tak wyglądam
nie przejęłam się
wiem, że nie wyglądam tak jak ona to opisała
zabolało mnie tylko że własna matka mi to mówi
miałam sie pogniewać na amen
ale jakoś mi to nigdy nie wychodziło i wieczorem poszłyśmy na spacer
zaraz szykuję się lulu tylko jeszcze zaplanuje co tu jutro zjeść
aż mi się zachciało zrobić kilka brzuszków na dobranoc :)
♥
moja nutka na dzisiejszy wieczór
piatek55
10 marca 2014, 17:36Ćwiczenia muszą być :D
lalka111
10 marca 2014, 15:443 zdjęcie najlepsze *.*
zdrowa.dieta
9 marca 2014, 22:59ale figura.... tak bardzo chce wyglądać tak jak one :((( :P