Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem tchorzem


witajcie,  

mialam okazje dzisiaj stanac twarza w twarz z moim problemem, ale w ostatniej chwili sie wycofalam pogarszajac swoja i tak juz beznadziejna sytuacje. Jestem na siebie mega wsciekla. No nic czasu nie cofne mimo wielkich checi a znowu zeby wypic piwo ktore nawazylam brakuje mi odwagi. Za glupote trzeba placic

Co do diety to waga stoi jak dotad w miejscu, co mnie zaskoczylo po tych obzarstwach moich. Jak juz uporzadkuje swoje sprawy to zaczne skupiac sie na spalaniu oponek i innych przykrosci .  Teraz to tylko stres i obzarstwo z tym ze to drugie juz kontroluje. Mykam spac, wpis na szybko z tel dlatego taki dziwny bez polskich znakow. A co tam, nie chce mi sie dbac o takie szczegoly ze wzgledu na pore przede wszystkim

Dobranoc buziole mua <3

  • piatek55

    piatek55

    27 kwietnia 2014, 14:21

    To dobrze że jakoś to kontrolujesz, zero stresu będzie dobrze! :)

  • virginia87

    virginia87

    27 kwietnia 2014, 06:21

    Nie wiem co tam narozrabiałaś ale pomyślnego rozwiązania życzę i unormowania co by sie móc zająć spalaniem :-)