Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
odchudzaniem trudno to nazwać..


Bardzo drażni mnie już ta złamana noga i to że nie mogę chodzić na fitness.... W zamian za to powinnam mniej jeść a ciagle ale to ciagle mam pacmana! jestem wiecznie głodna nie wiem jak temu sprostać może powinnam zacząć pisać co zjadłam hmmmm... może wydaje mi się że jem ogromną ilość a nie jest tak źle no sama nie wiem..

no to tak
śniadanie:
1 kromka chleba razowego z orzechem, niewielka warstwa serka almette z chrzanem i parę kiełków słonecznika
1 kromka ww chleba z małym talerzykiem galarety wieprzowej (na kości;))

obiad:
Zupa warzywna ze szpinakiem na kostkach rosołowych zabielana mlekiem 0,0% ;) (ani jedno oko w niej nie pływa!!)

drugi obiad:
bigos dietetyczny (bez kiełbasy i boczku) z kurczakiem ;)

kolacja
mniejsza porcja bigosu

no i jeden grzeszek (kinder czekolada!!!!! oO)

Masakra co?
Moze macie jakis patent na szybkie liczenie kalorii??
Powodzenia dla wszystkich czytających!!!:)


ps. Ja chce mieć tylko taki brzuch.. tylko tyle...












  • iska211

    iska211

    21 listopada 2011, 00:42

    tylko wiesz to wcale fajne nie jest...mam pełną świadomość, że to za mało i jeść tak nie można, a od dłuższego czasu choć bardzo się staram nie mogę przekroczyć nieszczęsnych 800kcal...masakra, no bo wiem, że mi się przez to metabolizm zwalnia, ale jakoś zawsze mi tak wychodzi, że jest mniej niż 800 :(

  • iska211

    iska211

    20 listopada 2011, 23:42

    ja tam się żadnej masakry nie dopatrzyłam, a czytałam aż 3 razy żeby ją znaleźć no i nic :P co do liczenia kalorii to ja korzystam z www.tabele-kalorii.pl fajna stronka