Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kto chce szuka sposobu, kto nie chce, szuka powodu!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4971
Komentarzy: 9
Założony: 8 marca 2010
Ostatni wpis: 19 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
octobergirl

kobieta, 43 lat, Huddersfield

165 cm, 67.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zamienić tłuszczyk na mięśnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 sierpnia 2014 , Skomentuj

Znów tyję. Żrę jak tucznik. Wieczorem wpycham w siebie jedzenie chociaż nie jestem głodna. Dosłownie wpycham, bo czuję że już nie mogę, ale jeszcze się zmuszam. Boże, wpadam w depresje bo nienawidzę siebie za to co wyprawiam. I tak co wieczór. Codziennie rano obiecuję sobie że dzisiaj będzie inaczej, ale wieczorem myślę tylko o jedzeniu. Czy z tego jest jakieś wyjście? Przytyłam 6kg i nawet na chwilę nie zmalał mi apetyt; choć to nie apetyt a jakieś zaburzenia psychologiczne. Help 

28 lipca 2013 , Komentarze (3)

Ach, dzisiaj miałam ciężką noc. Moi bliscy znajomi pojechali do Polski na urlop a mi przypadł ich piesek pod opiekę. Podejrzewam, że biedaczysko tęskni i w związku z tym był w nocy niespokojny. Budził mnie chyba ze sto razy.... W końcu wstałam o 5.30 żeby poszedł za mną z sypialni i w ten sposób nie budził mi dziecka. Ale wstawać w niedzielę tak wcześnie????
Kto to słyszał! lol
Ale za to jak wstałam, od razu wskoczyłam na wagę i????
0,3kg mniej w tydzień! Czyli moja dieta działa! lol Od razu humor mi się poprawił. 

13 lipca 2013 , Skomentuj

Niewiarygodne jak gorąco jest w Wielkiej Brytanii. Dawno już nie było tu takich temperatur... No i bardzo dobrze, bo upał nie sprzyja objadaniu się, więc może uda mi się wytrwać na diecie... Oby
GOODLUCK TO MYSELF
Rano waga pokazała 60,7 kg także te ostatnie 61,5 to tylko była woda. A już miałam lekkiego doła.
Dzidziuś śpi nieżywy po zabawie w baseniku. Biedak padł od upału.  
A ja mam 5 minut dla siebie, więc może kawka :P


10 lipca 2013 , Komentarze (2)

Ach dawno mnie tu nie było. Wracam bo na nowo zaczynam przygodę z dietą i odchudzaniem. Niestety, ale ja mam tak, że jak chwilę nie uważam to od razu tyję.... No i dziś to chyba już punkt kulminacyjny... 61.6kg! KATASTROFA

5 kwietnia 2011 , Skomentuj

Od Bożego Narodzenia codziennie spadała mi motywacja do ćwiczeń... I oto są efekty. Dziś waże 3 kilo więcej niż na koniec roku. Ale się zdołowałam. A najgorsze jest to, ze teraz mam jojo. I nie wiem czy będę mieć silę z tym walczyć... 
Twarde postanowienie - od dziś koniec kompulsywnego jedzenia! I więcej ćwiczeń...

3 grudnia 2010 , Komentarze (3)

Trochę jestem przeziębiona, ale i tak poszłam na siłkę :) No i teraz czuję się zajefajnie!

2 grudnia 2010 , Skomentuj

Dziś nie miałam jak się dostać na siłkę więc musiałam się zadowolić skakanką :-) 2500 podskoków plus brzuszki. Musi wystarczyć :)

29 listopada 2010 , Komentarze (1)

Masakrycznie nie wiem co ze sobą zrobić. NUDY! Nawet nie mogę nic zjeść bo właśnie się odchudzam...

8 marca 2010 , Skomentuj

Dziś 2000 podskoków. Brrrr