Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24.06 Marudzenie


Oj jak mi dziś źle. Wstałam kompletnie lewą nogą.

Dobijają mnie te upały. Jeszcze jak mam więcej kg to już całkiem. Siedzę i pot ze mnie leci. Na upale nie mogę być bo mi momentalnie słabo. Nic koło domu zrobić nie mogę, bo jestem jakaś przeziębiona, słaba, niedoleczona.

Chyba w aucie mnie ostatnio przewiało. Otwarta szyba i te sprawy. Muszę naprawić przewód od klimy, bo nie da się nabić. Można się udusić.

Urlop zaraz mi się kończy. W sumie żaden tam urlop, bo wzięłam na rwanie truskawek,bo mamy w domu plantacje. W tym roku mniejszy zbiór, ale smażyć się trzeba. Jutro pobudka o 4 rano, 4.30 w polu, żeby oberwać do południa.

Do tego multum obowiązków domowych, latanie za młodym. Jakaś jestem po prostu zmęczona.

Chyba nawet tęsknię żeby wrócić już do pracy.

W październiku egzamin wstępny na aplikację prokuratorską, a ja jestem w czarnej dupie. W tamtym roku mało zabrakło, żeby przejść do 2 etapu. Na dobrą sprawę, to nie mam się kiedy uczyć. 

Wczoraj pojechałam kupić sobie płytki do nowego domu, do kuchni i korytarza. Trzeba zamówić znajomego, żeby nam położył, bo końcem lipca wjeżdża kuchnia pod zabudowę.

Myślałam , że w tym roku przejdę się z Kacperkiem na swoje, ale truskawki nie wypaliły i jak w tamtym roku za te pieniądze była zrobiona cała góra - płyty, zacieranie, podłoga to w tym będzie może 1/5 tych pieniędzy. Jakaś zaraza na truskawkach panuje.

Trudno co miesiąc coś się zrobi, trochę zaoszczędzę i będzie dobrze. 

Ktoś mógłby się zapytać czemu sama muszę wszystko ogarniać. Ogólnie zostałyśmy z mamą same. Rodzice wzięli rozwód. Mi też się życie nie ułożyło . Od dwóch lat wychowuje dziecko sama. Teraz układam życie na nowo, mam nowego partnera. Ale nie mieszkamy razem. Nie prędko podejmę jakieś poważne kroki życiowe, po moich przeżyciach.

Dom jest zbudowany bez kredytu. Za oszczędności, pieniądze z truskawek. Brakuje mi około 60 tys. żeby wejść i mieszkać. Cel już blisko!

Od poniedziałku cały czas rower - trasa 15 km. Dalej czekam na rozpiskę na dietę. Z tego czekania zaraz się zniechęce 🤣

  • dewu90

    dewu90

    24 czerwca 2021, 21:55

    Praca w polu jest ciężka i te szybkie wstawanie 🥺 ale jak mus to mus. Dużo siły kochana 🌷

  • Mirin

    Mirin

    24 czerwca 2021, 13:09

    Masz świetny nick :) Powodzenia w Twoich zamierzeniach!