Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny dzień imprezowania


(-1,1)

Rano na wadzę ujrzałam ponad kilogram mniej. Moje ego ciągle jeszcze z dna się nie może pozbierać, ale ciut jakby głowę podniosło. W każdym razie przydał mi kubeł zimnej wody. Dziś znów było trudno. Kolejna okazja do dobrego jedzenia, tym razem na przeglądzie orkiestr. Życie pełne jest pokus, ale nie oznacza to, że muszę im ulegać. 

woda 1 litr z cynamonem i cytryną

Kanapki -460

owoce (czereśnie, jabłko, arbuz, nektarynki) - 300

parówka sojowa 89

kopytka plus sałatka z kapusty 300

kawałek sernika 120

kawa z mlekiem 80

cola -2 

Razem: 1231