Wczoraj zrobiłam włoski i chce je pokazać, no i siebie też. Odkryje się, a co ;-)
Od razu z tego miejsca pragnę przeprosić siebie i wszystkich którzy mnie tak wspierali za :
Butelkę wina
Orzeszki w czekoladzie 150 gr
10 chipsów
Pochłonęłam to wszystko wczoraj. Nie moja wina, że taki mam rytuał z koleżanką kiedy robimy włoski ;-)
A oto moje siwe kudły;-) :-D
patrishiia
23 lutego 2013, 23:35kochana włoski bardzo mi się podobają,a co do figury to nie widać u ciebie tych kilogramów,śliczna twarzyczka ;-)
Camille1987
21 lutego 2013, 21:16piękny kolor - też bym taki chciała.... :-) a rytuał całkiem zrozumiały - ja wybaczam :D
ewcia.1234
21 lutego 2013, 15:57ślicznie jest :D
chcebycpieknaaaa
21 lutego 2013, 15:16chętnie bym Ci podesłała kilka ciasteczek do kawy :D
ojtajolunia
21 lutego 2013, 14:54Proponuje rozjaśniacz a później na to farbę bez amoniaku Olia:-D Wychodzą szare a nie żółte;-)
schocolate
21 lutego 2013, 09:11Ło matko i Ty ważysz 85 kg? gdzie to widać? Śliczna babka z Ciebie :) a włoski niczego sobie, ja również ubiegam się o blond, ale póki co mam jakiś taki rudawy blond i nie bardzo wiem jak się go pozbyć :D Miłego dnia Bella :)
klauduniek
20 lutego 2013, 23:11To mamy wspólną miłość he he :D Boska jest :)
klauduniek
20 lutego 2013, 23:09Fajnie Ci w tych włosach :) Ale okulary wymiatają, zajebiste he he :D A od czasu do czasu też trzeba poszaleć, tym bardziej jak to rytuał, tradycja :) A tradycje trzeba podtrzymywać :) Trzymaj się, buźka :*