Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szczęśliwa :-):-):-) będą tańce


Witam kochane :-)

Wczoraj dostałam mega dobra wiadomość :-D
Moja kuzynka wychodzi za mąż i będę na tym weselu :-D:-D:-D
To 9 listopada, wiec jakieś 55 dni. A więc. . . ( tak wiem od czego więcej nie zaczynamy zdania)
Biorę się ostro za siebie:-)
Chce mieć 72-73 kg do tego czasu:-)

Ostatnio w weekend znowu poszalałam z alkoholem, w dupe 2 wina znowu poszły
wczoraj byliśmy na kabarecie neonówka
Mega śmiech był :-D
A co na kolacje
mąż miał ochotę na mc Donalda i dupa. Zjadłam kanapkę z kurczakiem i średnie frytki. Boże jakie wyrzuty sumienia mam, że zjadłam te niezdrowe gówno!

Biorę się za dietę, ruch mam a z dieta ciężko. Zawsze w weekend dam dupy

Znalazłam piękna sukienkę na wesele ale nie ma mojego rozmiaru:-( pokaże wam


  • meegi

    meegi

    24 września 2013, 10:53

    Zadania sie nie zaczyna ale ze Ty juz i tak dawno zaczelas to po prostu taka extra motywacja ;) zycze powodzenia!!!!! Ps. Sukienka rzeczywiscie sliczna!

  • Niebieska56401

    Niebieska56401

    23 września 2013, 23:08

    Pare kilo i dojdziesz do tej wagi tym bardziej ,ze masz jeszcze sporo czasu:) zresztą takie grzeszki zdarzają się,jestesmy ludzmi:)

  • schocolate

    schocolate

    23 września 2013, 20:04

    Kochana dzieli Cię od Twojej wagi wymarzonej na ślub zaledwie 3-4 kg, więc 55 dni to aż nadto, żeby je zgubić :) sukieneczka jest śliczna, na pewno Ci się uda :D a co do upadków to ja także je mam :) nie jesteś sama :P

  • ewcia.1234

    ewcia.1234

    23 września 2013, 18:28

    Trzymam kciuki :)