Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
/\___/\____/******************


Wczoraj właśnie do mnie dotarło że moja przyjaciółka skończyła pisać swoją pracę mgr i już jej nie będę potrzebna i po wspólnych wakacjach w górach znowu zapadnie długa cisza. Jakby tego było mało to  moja " koleżanka" wnerwiła mnie na maxa a żebym przypadkiem  pierwsza nie złożyła teczki  tood miesiąca przynosi mi zdjęcia i nie może ich donieśća mi dziś puściły nerwy i powiedziałam jej co o tym myślę, i podziałało bo przyniosła mi je do domu!!! Ale już wszyscy mi mówil dookoła jaka ona jest a ja nadal jestem ślepa i nic!!! Na koniec dnia pokłóciłam się z babcią o to że trzymam stronę matki i już jest płacz, a przecież nigdy tak nie było, nie jest i nie będzię.
Naszczęście w pracy było lepiej bo załatwiłam sobie zwolnienie z dwóch rad trochę naściemniałam bo tak naprawdę to mogłabym się postarać i być na nich albo przynajmniej na jednej ale kożystam z okazji i nie idę  bo miałam czytać informację o grupie a tak to napiszę co trzeba i dam do przeczytania. Z dyżurami też nie będzie źle będą 3* 16 godz, chcę i będę miała ciągiem i może załapię się na początku lipca , no i najważniejsze jeszcze 5 min. powinnam być wpracy a ja już od godz siedzę w domu !!!!!!!!