Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10.


Cześć! Dziś jestem pełna energii. Wstałam specjalnie przed 8, żeby nie wypadać ze szkolnego rytmu (pobudka przed 6 na co dzień, ale ta 8 i tak brzmi lepiej, niż 11), i zabrałam się do roboty! Na dzień dobry poranne ważenie- 77.5kg, czyli zleciało ze mnie już łącznie 3,5 kg. Minimalne różnice już widać- mniejsze boczki i brzuch. Trochę w książkach posiedziałam, chociaż i tak większość jeszcze przede mną.. i zaliczyłam moje 30 min na rowerku (17.75km, -400kcal) i jedynie trochę podskoków na skakance, bo odpadały mi nogi (-30kcal?).
Przed 15stą muszę się ruszyć z domu, wrócę pewnie dopiero koło 20.. więc na ćwiczenia wieczorem nie byłoby już czasu, jeśli będę się jeszcze uczyć. No i tyle, słonko pięknie świeci, jest cieplutko.. żyć, nie umierać! jeśli tylko kilogramy lecieć będą.  Buźka!

I   09:00- muesli "just fit" 50g (200), 200ml mleka 2% (100); 300kcal
    10:30-11:00  ćwiczenia; -400kcal
II  12:00- 1x jajko na miękko(80), pół razowej kromki(70), kilka truskawek(50); 200kcal
  • fairytalee

    fairytalee

    2 kwietnia 2011, 08:57

    idziesz jak burza! tylko pogratulowac ;) smakowite menu :P

  • seduction

    seduction

    1 kwietnia 2011, 16:32

    Każdy sukces cieszy i powinien motywować :) Książki, książki..czemu mi z nimi nie po drodze :p Widze aktywny dzień, super :)

  • Kazemi

    Kazemi

    31 marca 2011, 14:35

    Oby tak dalej, oby tak dalej i oby już zawsze tak dobre samopoczucie było i tyle energii, wtedy byłoby łatwiej :D Pozdrawiam i życzę dalszej tak owocnej walki :)

  • bekaa

    bekaa

    31 marca 2011, 06:45

    niesamowity spadek wagi w tak krótkim czasie!!!! gratulacje moja droga!!!

  • dorat44

    dorat44

    30 marca 2011, 18:46

    3,5 super liczba, oby tak dalej;)

  • kKlaMerkAa

    kKlaMerkAa

    30 marca 2011, 12:52

    gratuluje ;]