Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uf


No i wreszcie waga wraca do siebie- 69.3kg!:)
Choroba juz nie męczy, czuje się lepiej i zaczynam ćwiczyć:)
..i mniej jeść oczywiście, tzn. nie podjadać chociaż..
Na śniadanie i kolację:
4 kromki wasy 
2 plaster szynki drobiowej
10 pomidorkow cherry
2szklanki wody

+jazda na rowerku: 15min/-175kcal/7.7km
  100brzuszków
  5 min kręcenia hula-hop
szklanka wody

Obiad:
1 zielone jabłko
Talerz barszczu czerwonego(niezagęszczony)
1 pomarańcza