Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po weekendzie - do pracy rodacy :)


Miałam się ograniczać przez weekend ale nie było szans. Zbliżający sie okres daje sie we znaki - dawno nie miałam takiego apetytu! Waga 65 - ostatni raz miałam tyle kilka miesiecy temu, ale stwierdziłam, że nie ma sensu brać się za wracanie do formy bo waga i tak stoi na razie w miejscu. W piątek piekłam tort dla koleżanki - przyznam, że zabawa z ciastami sprawia mi ogromną radość! :) Wstawie zdjęcie po powrocie z pracy - pochwale się a co! :) Ostatnio mam problem z włosami - wypadają garściami:( nie wiem co robić - kiedyś piłam drożdze przez miesiąc, pomogło - ale smaku nie zapomnę do końca życia więc odpada. Może tabletki drożdzowe? Woda brzozowa?