97,4 kg.
Cudeńko *.* A nawet nie ćwiczę... Kocham moją wagę, nawet jeśli oszukuje (mimo ważenia się dziesiątki razy)... Ale niech oszukuje. Bateryjki niedawno wymieniane, a więc raczej jest sprawna. Ale takie piękne wieści.. ;3
Jak wrócę do szkoły będę pisać codziennie... Bo przecież wszystko jest ciekawsze niż odrabianie prac domowych :D
A póki co staram się wykorzystać ostatnie dni wolności!
Jak to się skończy... tylko 11 dni... Boże, i znowu wf w szkole. Wiadomo fajnie zrzucę parę kg przy okazji, ale żeby on pamiętał, że ja nie jestem jak moje 47 kg koleżanki i że bieg dla mnie 3 kółek wokół stadionu to męczarnia i zadyszka nie do opanowania, nie tak jak dla nich lekko, że w tym czasie zrobią 10 okrążeń.
To powinno być uwzględniane, nie jestem tak sprawna jak inni. Za to jestem sprawna w palcach, ostatnie moje rysunki:
A więc, żądam sprawiedliwości. Będę robić to samo co oni na wf, jeżeli sami narysują coś więcej nić tylko domek z czerwonym dachem. Amen,
katcha19
24 sierpnia 2012, 13:42Chciałabym miec taki talent! rysunki są mega:) Wiesz, u mnie ma wf-ie było pełno zwolnień i oczywiscie samych pulchniejszych dziewczyn. Same przyznały, że im sie po prostu nie chce. No i takie później są efekty.. Choćbyś zawsze była na samym końcu, nigdy w siebie nie wątp i się nie poddawaj, bo to za rok ty mozesz byc zawsze pierwsza na mecie i robic spokojnie tych 10 okrążeń! Powodzenia:)
orchidea0708
23 sierpnia 2012, 22:18Jeśli to Twoje prace..to jestem pod ogromnym wrażeniem..kurde masz wyobraznie-gratuluje:) I masz rację..niech inni będą atletami..a Ty rób to co lubisz najbardziej,bo wychodzi Ci to znakomicie.pozdrawiam
j0lka
23 sierpnia 2012, 22:18sliczne rysunki, rzeczywiscie masz talent w dloniach