Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no nareszcie efekty :)


no obudziłam sie rano i miłe zaskoczenie :) zamiast wczorajszych 71,9 było 70,8 :) po lekkim śniadanku poszłam na grzyby z kolegami :) pierwszy raz od bardzo dawna :) uzbierałam troche prawdzików i maślaków. czyli mam półtora godzinny spacer zaliczony.. czyli 390 kalori spalonych. dziś jeszcze :
15 minut hula- hop
20 brzuszków
60 przysiadów
i może rower :)

jeszcze przede mną 10,8 kg do zrzucenia :) czyli za jakieś 10 tygodni będe tyle ważyć :) czyli w połowie listopada będę chudziutka :) wow :) nie moge sie doczekać

dokładnie po wczorajszych przysiadach mam :) i sie ciesze

  • curtapricort

    curtapricort

    31 sierpnia 2013, 16:45

    Nooo brawo! ;D ja będę się ważyć/mierzyć w czwartek, zobaczymy czy będą efekty ;)

  • Caarmeen

    Caarmeen

    31 sierpnia 2013, 15:31

    10 tygodni minie tak szybciutko, że nawet nie zdążysz się obejrzeć a już bd mega laską ;)