hej kochane moje :)
Dawno nic nie pisałam, ale urzędowałam u mamy, a jak wiecie tam kiepsko z internetem... tylko czasem uda się gdzieś wejść, jednak napisać do was to kiepsko....
Jak wiecie przestałam zapisywać kalorie i wiecie co? Ja się bardziej pilnuje niż jak zapisywałam... bo tam w programie zawsze mi pisało że możesz zjeść tyle i tyle to sobie czymś uzupełniałam. Teraz nie wiem ile dokładnie zjadam wiec nic nie uzupełniam hahah :) Jak wprowadzam coś nowego do dietki to tylko sobie sprawdzam jak to się ma kalorycznie ale ogólnie jest okey :)
Dzisiaj pobiłam swój rekord... Jak zaczynałam przygodę z bieganiem to pół kilometra nie potrafiłam ciągiem przebiec, a dzisiaj jestem z siebie dumna... 4,5 km bez przerwy.... w sumie zrobiłam 9 km :) I jestem wspaniale zmęczona. Byłam na zachodzie słońca nad jeziorkiem patrzcie jak ładnie