Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 styczeń...


Witam w Nowym Roku.Długo nie pisałam.Święta spędziliśmy bardzo miło trochę w domku i trochę u rodziców.Sylwester niestety w domu,wprawdzie mieliśmy zaproszenie do siostry męża ale ja nie chciałam tam iść i dlatego zostaliśmy w domku.Mnie się podobało,tylko mąż trochę marudził.W niedzielę miałam urodziny i też przesiedzieliśmy w domu,szczerze powiedziawszy to nie mogłam się doczekać,kiedy te wszystkie święta się pokończą żeby wrócić do normalnego życia.Oczywiście przez okres świąteczny przybyło mi trochę.W poniedziałek waga pokazała 75,50 kg,a dziś kilogram mniej.Długo myślałam nad postanowieniem noworocznym i było wiele rzeczy,ale dałam sobie w końcu spokój,bo z moich obiecanek i postanowień zwykle nic nie wychodzi.Chciałabym wreszcie schudnąć i tu po świątecznym godzeniu się z mężem nie wiem czy będzie to możliwe,bo póki co @ robi mnie w konia,a na test ciutkę za wcześnie.Cierpliwie poczekam,pewnie niektóre z Was się dziwią czemu piszę to tak spokojnie.Wiem,ze niedawno pisałam,że to nie byłby odpowiedni moment,ale dla mnie nigdy nie będzie odpowiedniego momentu i jeśli zaliczę wpadkę - płakać nie będę.
Póki co od wczoraj płaczę z innego powodu,byłam z dzieckiem wczoraj u laryngologa i okazało się,że ma przerośnięty trzeci migdał i najlepiej usunąć,a dziś poszłam do pediatry i miałam nadzieję,że ona powie mi coś innego,a tu zonk :-(
Na razie dostała jakieś kropelki,które mam podawać przez 3 miesiące a potem do kontroli i jak sobie pomyślę,że ma iść na ponowne takie badanie to łzy mi się same cisną - to badanie było okropne zarówno dla niej jak i dla mnie.A o zabiegu to już w ogóle nie potrafię myśleć.Póki co to muszę znaleźć jakiegoś dobrego laryngologa,który bada migdałki inną metodą niż łapskiem i potwierdzić diagnozę.

  • schizofrenja

    schizofrenja

    5 stycznia 2010, 13:16

    reszta priv

  • asyku

    asyku

    5 stycznia 2010, 13:11

    w Nowym Roku:)!!!!!zdrówka dla małej .Trzymaj się dzielnie,wszystko co dotyczy naszych dzieci przeżywamy podwójnie;))@@@ moja tez się spóźniła..chyba przez chorobę taty??,ale jest już ok.nASZ ORGANIZM TO TAKA DZIWNA FABRYKA:))BUZIAKI<IMG SRC=https://app.vitalia.pl/gify%20rosliny/gify%20kwiatki/kwiatek__11_.gif>PA;)

  • atena28

    atena28

    5 stycznia 2010, 13:10

    Moje dziecko , miało usuwany trzeci migdał , współczuję , ale da się przeżyć , a co do badania , to polecam następnym razem iść do Foniatry, on bada taką kamerą przez nos i jest to bezbolesne badanie , mój synek niezauważył nawet kiedy banie się skończyło , polecam , bo do laryngologa to też bałam się z nim pójść , pozdrawiam

  • schizofrenja

    schizofrenja

    5 stycznia 2010, 13:04

    pozostaje wierzyć, że będzie dobrze!!! Moja koleżanka też tak miała z synkiem i rozeszło się po kościach i póki co nie miał zabiegu. A jeśli nawet to będzie. I nie rycz... BO BĘDZIE DOBRZE!!!