Cześć moi Kochani! :)
Moja przygoda z odchudzaniem co chwilę sie zaczyna, a jeszcze szybciej kończy i tak w kółko. No i właśnie kolejny raz zaczynam od nowa. :) Moja waga rośnie mimo diet i aktywności fizycznej i dlatego tak trudno jest mi zostać w postanowieniu. Jednak teraz nie będę już patrzeć na wagę i nawet jeśli znowu przytyję, to będę walczyć dalej i przyzwyczajać się do zdrowego stylu życia. Mój ostatni wpis dotyczył badań, które powinnam zrobić przed odchudzaniem i niektóre Vitalijki napisały, żebym poczekała, nie męczyła lekarzy i tak zrobiłam. Jednak poszłam się poradzić trenera personalnego i dietetyka (2in1) i ten po przeanalizowaniu wszystkiego powiedział, że jednak muszę te badania zrobić, ponieważ sam nie wiedział co ma mi powiedzieć i jak wytłumaczyć to, że moja waga nie spada, a nawet rośnie. Także jutro ide do lekarza i będę go MĘCZYĆ, ponieważ jak powiedział trener: nawet jeśli nic mi nie jest, to taka profilaktyka nikomu nie zaszkodzi, a badać się trzeba! :) Oczywiście mam nadzieję, że moje hormony pracują bardzo dobrze a już niedługo zobaczę chociaż minimalny spadek! :)
Co do aktywnoście fizycznej, to za zgodą lekarza włączyłam bieganie. :) Oprócz codziennych, długich spacerów teraz jeszcze biegam i jestem z tego powodu SZCZĘŚLIWA! :) A rower też czasami się zdarza, więc sam fakt, że mogę to robić dodaje mi szkrzydeł. <3 Dzisiaj dodałam nowy pomiar, ponieważ waga wzrosła aż o 1,2kg a kilka centymetrów też doszło tu i tam. Tak sobie pomyślałam, że teraz będę częściej tutaj pisać i może to jeszcze bardziej będzie mnie motywowało. Trzymam za Was kciuki i Wy również trzymajcie za mnie! :) Wiosnę czuć w powietrzu! <3
Rina_91
14 marca 2017, 08:59Zrób tez badania kortyzolu, podobno może wpływać na odchudzanie.
Olkeens
14 marca 2017, 16:04Byłam u lekarza i dostałam skierowanie na badania tarczycy, najpierw zobaczymy co tam wyjdzie. :) W poniedziałek idę na pobranie krwi, czyli w przyszły czwartek będę już wiedzieć.
angelisia69
13 marca 2017, 13:39Z tego co wczesniej pisalas moze wniosek ze za malo jesz?za bardzo meczysz organizm i metabolizm poprostu spowolnil,dodac do tego wahania wagi i efekty jojo.Moze w tym tkwi szkopul?
Olkeens
13 marca 2017, 13:46Też tak myślałam, kilka dziewczyn pod ostatnim wpisem też zwróciło na to uwagę i zaczęłam bardziej przykładać uwagę do tego co i jak jem. Jednak po przeanalizowaniu z trenerem mojej historii wychodzi na to, że odkąd zaczęłam się leczyć hormonalnie (16 lat), to wtedy zaczęły się problemy z wagą. Od tamtego momentu po prostu tyję. Nie ważne czy jem dużo czy mało (w mojej rodzinie od zawsze odżywialismy się zdrowo, warzywa są i były codziennie) moja waga rośnie. Przed tym wszystkim ważyłam 46-48 kg i to bez aktywności fizycznej. Aż mi dziwnie kiedy pomyślę i przypomne sobie jak wtedy wyglądałam :D Wydaje się to niemożliwe, haha. :D
angelisia69
13 marca 2017, 13:53no to nie ma co gdybac a dobrego endo szukac i zainwestowac troszke pieniazkow i czasu w leczenie.Dla poprawy zdrowia,samopoczucia i jakosci zycia!!Jesli masz problemy z tarczyca to nawet zbyt stresujacy wysilek fizyczny,moze sie okazac zgubny.Trzymam kciuki za ciebie,obys sie wszystkiego dowiedziala i podjela odpowiednie leczenie
Olkeens
13 marca 2017, 14:04Jutro wybieram się do lekarza po skierowanie na badania, może lekarz też coś podpowie i doradzi. Właśnie najbardziej zależy mi na zdrowiu, bo wygląd jest najmniej ważny. Ostatnie doświadczenia z moim zdrowiem tego mnie nauczyły. Dziękuję za komentarz i Tobie również życzę powodzenia w Twoich postanowieniach. :)