Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 23


ahh dzisiaj już 1 wrzesień a niedawno zaczynały się wakacje -  cudownie, ze ja ma jeszcze cały miesiąc :D  i mam nadzieję, że ten miesiąc uda mi się dobrze wykorzystać . Moja waga chyba mnie kłamie, bo dzisiaj już pojawiło się 64 . Oczywiście to dobrze - moje wstępne plany zakładają żeby do końca września zejść do 63 albo nawet do 62 :), ale to są tylko wstępne plany i nie będę się głodzić żeby tego dokonać . Gdyby nadal było tak dobrze jak teraz to może do świąt udałoby się zobaczyć 59 na moim liczniku (smiech) - jednak póki co jeszcze daleko do tego.

dzisiaj miałam iść biegać, ale całą noc nie mogłam spać i stwierdziłam, ze nie ma co biegać z bólem głowy i że lepiej poćwiczyć w domku i iść biegać jutro albo pojutrze :D las mi nie ucieknie a w ćwiczeniach mogę przebierać i nie muszę się do niczego zmuszać . 

śniadanie : nektarynka, kiwi + płatki jaglane + 30g odżywki

kawa + mleko + łyżeczka erytrolu 

woda + sok z czarnego bzu

2 śniadanie : kromka chleba żytniego +1/2 plastra sera żółtego + 3 plasterki mielonki                              sojowej, plaster pomidora + ketchup + sałatka z arbuzem (duża porcja)

inka + mleko

obiad : ok 3 kawałków pizzy ze spodem z kalafiora - chyba 3 bo pizza mi nie wyszła i                  się  rozwalała :(

kawa + mleko + łyżeczka erytrolu 

sok własnej roboty :D 

kolacja : sałatka z arbuzem + serek wiejski + 2 łyżeczki odżywki + garść mieszanki                           studenckiej 

No nie było dzisiaj źle. Miałam ochotę dzisiaj na coś słodkiego do kawy i wpadły mi w łapy ciasteczka owsiane, ale ostatecznie zrezygnowałam i odniosłam swój mały sukces (impreza)

tak wyglądała pizza, która dzisiaj zrobiłam - jednak wszędzie pisali, ze sie nie rozpada więc to pewnie ja coś zrobiłam nie tak :C . Co do składników : pierś z kurczaka, parówka, brokuły, pomidor, mozzarella, pieczarki, passata i przyprawy. Nie była zła, ale wolę pizze z kaszy jaglanej bo się nie rozpada. 

oprócz pizzy dzisiaj zrobiłam też sok 

marchew, jabłka, pomarańcze i buraczki - pyszny i ma piękny kolor (zakochany)

ten trening jest świetny - mozna się spocić ]:>

przede mną jeszcze ćwiczenia i 50 pompek 

dzisiaj odkryłam nowe ćwiczenia i  będę musiała je wypróbować :) 

no i mam przepis na smaczne śniadanko i pełne białka 

http://www.slodkie-rewolucje.pl/2015/06/fit-placus...

w najbliższym czasie zrobie z fasolowym kremem czekoladowym i może kupię dżem truskawkowy 100% - mmm pyszności (zakochany)

[EDIT] -- zrobiłam zajebiste ćwiczenia Max Interval Sports Training , ale jestem zła - włączyłam te ćwiczenia na cda i do połowy było dobrze a potem caly czas się zacinało i nie dało się ćwiczyć . Ostatnie 5 min pominęłam bo myślałam, ze  roztrzaskam laptopa o ściane :D no kurde mam motywacje- chce zrobić 55 minutowe ćwiczenia , ale oczywiście wszechświat nie chce żebym schudła bo nie byłoby śmiesznie gdybym była zadowolona z siebie i szczęśliwa. Szukam tych ćwiczeń na innych stronach a cda może mnie pocałować :<