Nadal nie wiem którą sukienkę wybrać, w dodatku nie za bardzo mam buty (wszystkie dziewczyny które będą na imprezie biorą buty na zmianę więc też by wypadało). Jedyne które by mi pasowały są okropnie niewygodne, nie mam pojęcia jak kiedyś przetańczyłam w nich całe wesele.
Co chwilę podczas pisania zerkam na ciasto i przyznam, że wygląda całkiem ładnie :D Nawet trochę urosło chociaż to prawie sam mak i ser na kruchym spodzie. Może jednak coś z niego będzie.
Z dietą dzisiaj w miarę w porządku, chociaż znowu wyszło mi za mało kalorii - podliczone na szybko niecały 1000. Trochę popróbowałam sera, więc powiedzmy, że dobiłam do 1000. Miało być 1200