Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Blog


Założyłam bloga ciekawie jak długo będę miała ochotę na nim pisać. Póki co możecie na nim znaleźć przepis na batoniki musli. Nad szatą graficzną, zdjęciami i całą resztą muszę jeszcze sporo popracować, ale na razie trudno mi się w tym wszystkim połapać .
Adres: http://lekkitalerz.blogspot.com/

Jeśli chodzi o dietę wszystko w porządku, choć nadal nie chce mi się planować dań. Pomimo, że wciągnęłam dwa batoniki w własnego wypieku udało mi się zmieścić w limicie 1200 kcal (akurat jeszcze mi zostało jakieś 60 na błonnik na mleku ;]). Właśnie jeśli chodzi o błonnik jestem z niego bardzo zadowolona, łyżeczka rozpuszczona w pół szklanki mleka na wieczór skutecznie pomaga mi walczyć z napadami głodu które często miewałam. Dawno już nie czułam się tak najedzona wieczorami jak po tym. 

Dzisiaj dzień ważenia i całkiem miły wynik -0,3 kg. Może nie jest to jakiś spektakularny spadek, ale ważne że coś się rusza po ostatnim zastoju. W tym tempie pewnie nie dojdę do 55 kg w styczniu tak jak planowałam, ale mówi się trudno.

Skalpel 14/100