Aloha!
Właśnie wypróbowywuję (?) ryż jaśminowy. Jest całkiem smaczny. Wciąż wolę ten najzwyklejszy biały. Najlepiej w zupie pomidorowej i mocno dosolony xD Ale nie.. tak serio, to fajnie znać te smaki, bo są na tyle różne, że w zależności od dnia mogę sobie dobrać taki, na który będę mieć ochotę :)
Waga.. No spadła nieco. 119.4 - najmniejsza jak dotąd. I najniższa z wakacji - poniżej niej nie zeszłam. W wakacje. Bo w maju, zdaje się, że było koło 117, ale to była najniższa waga w 2012, więc.. Już niedługo :)
Kurde, nie podoba mi się to, że tak jaram się tą wagą. Chciałam tego uniknąć, bo są ważniejsze rzeczy. Może czas ważyć się rzadziej? Może co drugi dzień.. tak na początek. Bo całego tygodnia nie wytrzymam xD A więc następne ważenie w niedzielę xD
nigraja
6 kwietnia 2013, 09:28gratuluje :)
Agata1994
5 kwietnia 2013, 20:23hahaha ja też nie mogę wytrzymać bez ciągłego ważenia..ehh ta ciekawość! Gratuluje spadeczku kochana! Tak dalej! ;**
zalamana.aaaaa
5 kwietnia 2013, 19:52Ogranicz wazenie, a zobaczysz że każdy stracony kilogram będzie cieszył jeszcze bardziej. Trzymam kciuki ! ;)
CzekoladowoMi
5 kwietnia 2013, 19:46trzeba się zaprzeć i nie ważyć....ja kiedyś jak się odchudzałam, to waga mnie widziała kilka razy dziennie, a to przecież bez sensu;P ps."wypróbowuję";):*
Maya90
5 kwietnia 2013, 19:37Ważenie najlepiej raz na tydzień. Kobiety często mają wahania wagi (spowodowane najczęściej zatrzymywaniem wody), nie warto się ważyć codziennie czy nawet co 3 dni. 5-7 dni powinno być okej ;)
blanka1002
5 kwietnia 2013, 19:36powodzenia;*