Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
046 - A jednak spadek


No, okazuje się, że jednak moja waga mnie lubi xD Dzisiaj bardzo sympatycznie pokazywała 119.6
W ogóle jakieś dwa tygodnie temu mało pisałam i nie napisałam wam, że zmieściłam się w jedne spodnie, w które się dawno nie mieściłam.. Co prawda wciąż są za małe, ale weszłam :)
Mam jeszcze dwie pary spodni na "odhaczenie", że się w nie mieszcze. W jedne powinnam wejść przy około 115, przy 112 powinny być dobre, także pewnie jeszcze z 2-3 miesiące zaczekają. A drugie sama nie wiem, bo dziwne są.

Dzisiaj mój tato ma urodziny, jutro mój najstarszy brat. Do taty wybieram się dzisiaj, do brata pewnie tylko telefon, ale zapytam kiedy wpadnie w odwiedziny xD Mam nadzieję, że tata nie kupi jakiegoś ciasta na poczęstunek, bo znowu będzie to samo.. Ech!