Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
157 - @101.9


Po kryzysach.

Nie były one duże, ale wagę mi zamuliły.
Nie chudnę.
Najbliższe dwa tygodnie mam zamiar dać z siebie wszystko.

Siłka na stówę nie codziennie, ale co najmniej 4 razy w tygodniu.
Za to.. codziennie.. Callantetics!
Wiem, że rezultaty daje niesamowite, również mi, za to nigdy nie udało mi się wytrwać dłużej niż 4 dni.

Nie tym razem. Tym razem mogę wszystko.
Zaczynam dzisiaj. Z entuzjazmem.

I na te dwa tygodnie rzucam słodycze. Nie żebym jakoś je jadła dniami i nocami, ale takie ot zwykłe - ćwiczenie silnej woli. Właśnie dlatego na słodyczach, bo nie jestem w tej chwili uzależniona. A problem mam zawsze wtedy kiedy postanawiam czegoś nie jeść - wtedy chce mi się najbardziej, tylko dlatego, że wiem, że nie mogę. Czas to zmienić.

  • Blondynka94

    Blondynka94

    17 czerwca 2014, 11:33

    Trzymam kciuki! Nie daj się jedzeniu! :)