Nie jadam słodyczy od kilkunastu lat , nie lubie ich .
czasem tylko jak jestem przeziębiona uzywam miodu . Nie słodze kawy ani herbaty.
Kiedyś lubiłam lody. Ale jak przeczytałam z czego są zrobione to mnie zemdliło i koniec
jadam bardzo mało pieczywa, ale zastapiłam to ryżem , płatkami i wasą.
jak patrze na węglowodany w ciągu dnia to jem ich za dużo.
Stanowczo za dużo.
Lubie warzywa, ale wytrzymuję góra 3 dni i dostaje ataku wilczego głodu, chociaż nawet nie jestem tak naprawde głodna. No zwyczajny amok.
Najlepsza dla mnie jest dieta 1000 kcal. chociaz zawsze ją trochę przekraczam
o 50 -100 kcal. Ale jak sie staram i pilnuje to nigdy więcej. jak 1100 nie wychodzi i chudnę.
No i muszę sie więcej ruszać.
a to jest problem bo robie to raczej wirtualnie hihihihihih
Miłęgo dnia wszystkim wieczorkiem znów zajrzę