Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jakoś leci


nie było mnie dwa dni, nie pisałam-nie chciało mi się ale Was czytałam.

Menu z 6 wrzesnia:

2 kromki chleba, trochę masła, 2 jajka na twardo
kawa z mlekiem

3 rożki z ciasta francuskiego z jabłkami, gruszkami, rodzynkami. orzechami, cynamonem i syropem z agawy (sama  robiłam i upiekłam)

2 łyżki gryczanej, 2 łyżki jęczmiennej, 1 łyżka tartych buraczków, 2 łyżki marchewki z groszkiem, 3 łyżki gulaszu wolowego

kawa z mlekiem

2 kromki chleba, 4 cienkie plasterki chudej wedliny, pomidor, łyżeczka majo

1,5 litra wody z cytryna

rytuały, squats i ABS challange, spacer 0,5 h

Menu z wczoraj:

kromka i jajko

kawa z mlekiem

bagietka, masło, 3 łyżeczki dzemu

kotlet z indyka, 2 łyżki gniecionych ziem. sałatka z kap.pekińskiej (pekińska, papryka, jabłko, cebula, łyżeczka majo, łyżeczka śmietany

2 kromki chleba, 4 plasterki chudej wędliny, pomidor, 1 łyżeczka majo

kawa z mlekiem

1,2 l wody z cytryną

parę żelków :(

spacer 1h, całodniowe prace domowe 

Narazie!