Nie idzie mi dobrze...Konieczna weryfikacja celów - a przecież najważniejszy cel to zdrowie i dobre samopoczucie... Mam kompulsy i doła....Od dzisiaj znowu próbuję się postawić do pionu....
Na wagę nie staję, bo obawiam się , że to mnie jeszcze bardziej dobije...Czuję się spuchnięta i bez energii.....
Muszę wziąć się w garść, bo to równia pochyła......
A pozytywy...hmmmm.....:
Świeci słoneczko,
idę dziś zrobić sobie manicure
Za chwilę koniec roku szkolnego....
Tak więc nie mazgaję się już i zaczynam nowy dzień, oby udany, czego i Wam życzę
Ajcila2106
13 czerwca 2017, 22:18Boisz się wagi...to nie stawaj...staniesz jak poczujesz zew:) Ale z resztą musisz walczyć...bez pracy nie ma kołaczy:( Powodzenia:)
Oracus
14 czerwca 2017, 08:59Stanęłam....Trzeba było spojrzeć prawdzie w oczy ... Tak sobie myślę, że już się chyba obżarłam wszystkich "świństw" i będzie przełom.... Oby :)
Ajcila2106
14 czerwca 2017, 11:38No to dawaj, dawaj...jak mawiają młodzi;)
KaJa62
13 czerwca 2017, 20:01Też mi nie idzie, tez mam kompulsy, pozdrawiam
Oracus
14 czerwca 2017, 08:59Ech....Straszne to jest...I te wyrzuty sumienia... Trzymaj się :)
Anika2101
13 czerwca 2017, 11:43Nie masz czasem za niskiego tego swojego celu ? Może dlatego organizm się broni i dostajesz takich kompulsywnych napadów na jedzenie. Zdrowie jest najważniejsze pozdrawiam x
Oracus
14 czerwca 2017, 09:01Waga to efekt uboczny... Bardziej centymetry mnie interesują, o których tu nie piszę... Chcę mieć zdrowe, umięśnione ciało...a pakuję w siebie śmieci.... Oby to już był koniec... Pozdrawiam cieplutko :)
Anika2101
14 czerwca 2017, 09:09W takim razie wagę będziesz miała większą niż docelową paskową . Jeżeli chcesz pracować nad mięśniami dołóż białka i tłuszczy do diety to pomaga przynamniej tak dużo sportowców twierdzi. Miłego dnia Ci życzę x
Oracus
14 czerwca 2017, 09:14Tak wiem, że waga będzie wyższa, ale nie będzie wałeczków i zwisów....Postaram się być grzeczna i zająć się bardziej tymi ćwiczeniami...:) Miłego dnia :)
Anika2101
14 czerwca 2017, 09:18Pięknie też bym chciała być bez wałeczków ale to w moim przypadku nierealne za bardzo lubię jeść :( buziaki
zagubiona_mama
13 czerwca 2017, 09:38Trzymaj się z dala od powrotu do kompulsów, nie wiem czy jest coś gorszego od nich :( dużo wytrwałości i samozaparcia życzę :)
Oracus
13 czerwca 2017, 11:29Dziękuję , wiem, niestety to straszna zmora.....