Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Księżniczka KASZA


Dziś postanowiłam napisać parę słów moich przemyśleń na temat jedzonka, a dokładnie kaszy. Wiele osób, które znam kaszy po prostu nie lubią, co za tym idzie nie jadają co jest bardzo smutne ponieważ: Kasza bardzo zdrowa jest i już. Jako dziecko sama kaszy nienawidziłam ale jako córka matki wymagającej jeść musiałam. Poskutkowało to tym, że jako osoba dorosła sama swą kuchnię prowadząca długooo jej unikałam. Do kaszy wróciłam na drodze eksperymentów kulinarnych prowadzących do "ozdrowienia" mojej kuchni jeszcze długo przed Vitalią. I cała moja rodziną kaszę zajada bez kręcenia nosem. Ale żeby kasza wszystkim moim domownikom smakowała muszę stosować jeden ważny "knif". Kaszę trzeba traktować jak księżniczkę, to znaczy rozpieszczać i dopieszczać. Nie ukrywam, że jeżeli wezmę kaszę i po prostu ją ugotuję a później walnę nieskładną kupkę na talerz, to obaj moi panowie bez większych skrupułów nieruszoną kaszę po skończonym już obiedzie odniosą do kuchni. Dlatego Vitaliowe przepisy, w których kasza nie jest traktowana z dostatecznym pietyzmem jestem zmuszona modyfikować :P  A jak się rozpieszcza kaszę? bardzo prosto :)

Najprostszym przepisem jest ugotowanie kaszy z włoszczyzną: ścieram włoszczyznę na grubych oczkach (wszystko marchew seler pietruchę) cebuliję kroję w kostkę i wszystko duszę na odrobinie oleju :) gdy warzywiska zmiękną wrzucam kaszę dolewam odpowiednią ilość wody i gotuję, zostawiam do naciągnięcia i już. Rodzinka zajada aż uszy się trzęsą :)  

Kaszą można zagęścić różnego rodzaju sosy pomidorowe dzisiaj na przykład do rybki w w sosie pomidorowym zamiast kaszę gotować osobno po prostu wrzuciłam ją dla sosu i w nim ugotowałam, była przepyszna :) 

kaszę po ugotowaniu można przesmażyć na odrobinie oliwy z kukurydzą i papryką i podać z jakimś sosem, np pomidorowym

z kaszy jaglanej można zrobić zapiekankę z mięskiem ..... 

pomysły można mnożna mnożyć bez końca, a wniosek jest jeden: Kasza odpowiednio potraktowana na pewno nam się odwdzięczy, a ja się o tym osobiście przekonałam :) 

pozdrawiam :) 

  • Danira

    Danira

    7 czerwca 2017, 13:23

    noo i gdzie są twoje wpisy :P mam nadzieje, że się nie poddałaś :P

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      7 czerwca 2017, 21:18

      Nie poddałam się :P chociaż było blisko bardzo blisko teraz chwilowo walczę z systemem więc brak czasu na wenę twórczą

  • Danira

    Danira

    23 maja 2017, 14:58

    widzę, że jesteś od stycznia, a takie postępy zrobiłaś :D Szacunek naprawdę. Jaki jest Twój sekret (dziś poczytam mniej więcej Twoje wcześniejsze posty)

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      23 maja 2017, 16:29

      Wielkich postępów niestety nie ma. Jak udało mi się 5 kg schudnąć to później co nieco wracało z powodu podjadania czekolady :P ale ćwiczę sumiennie i to mnie ratuje :P więc nie ma czego zazdrościć są tu osoby które dużo więcej osiągnęły niż ja

    • Danira

      Danira

      23 maja 2017, 16:57

      ja patrzę na całość :) wg mnie to fajny wynik. Powiedz ile razy w tygodniu ćwiczysz i po ile czasu?

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      23 maja 2017, 17:02

      ćwiczę sześć razy w tygodniu od pół godziny do godziny w niedziele odpoczywam :)

    • Danira

      Danira

      23 maja 2017, 17:25

      o rany, dogadałybyśmy się bo ćwiczę podobnie, różnica jest tylko z dniem wolnym teraz jest w sobotę, ale za jakiś czas będzie w niedziele :)

  • paula70

    paula70

    22 maja 2017, 21:37

    A ja uwielbiam kaszę :)

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      22 maja 2017, 21:47

      brawo, ja musiałam się do niej przekonać :P

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    22 maja 2017, 20:55

    Ten Twój sposób na kaszę brzmi super :) kiedyś tam na pewno wyprobuje

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    22 maja 2017, 20:54

    Ja bardzo lubiłam kasze i praktycznie całe lata były podstawą mojej diety. Ulubiona to gryczana.

    • Osobkazozz

      Osobkazozz

      22 maja 2017, 21:46

      ja mam dylemat między gryczaną a jaglaną