Hej wszystkim Vitalijkom ;)
Weekend nareszcie się zaczął, a ja po swojej sylwetce widze, że coś ruszyło :) Mięśnie stały się bardziej widoczne, więc odnotowuje malutki sukces.
Wybieram się dziś do koleżanki na urodziny, gdzie prawdopodobnie wpadnie coś niezdrowego, jakiś alkohol. Z resztą niedługo biorę się za pieczenie tortu dla mojej kochanej babci, więc i tu pewnie troszkę się liźnie tego czy tamtego ^^
Na śniadanko jak w każdy sobotni ranek coś "wyjątkowego", gdyż mam duużo czasu - dzisiaj gościł u mnie pyszny omlet z jajek i banana. Niebo w gębie, polecam wszystkim! Bardzo prosty do wykonania. Podałam go z domowym masłem orzechowym + troszeczkę syropu malinowego do polania po wierzchu :
Na dworze coraz to cieplej. Kolejny sukces, tym razem z piątku - poprawiłam czas na swojej trasie biegowej! 6km zrobiłam tym razem w 38 minut, a nie 42 tak jak to na ogół mi wychodziło!
Sobota zapowiada się u mnie pracowicie, a jeszcze gdzieś muszę znaleźć czas na ostatni w tym tygodniu trening ;)
Pozdrawiam Was wszystkie i miłego weekendu życzę! :*
mydream65
24 lutego 2015, 22:16aleeee pyszności ;)
Keepcalmandschudnij
21 lutego 2015, 15:57ooo kurrcze jaki omlecik <3
angelisia69
21 lutego 2015, 13:56pycha,dawno omletu nie jadlam