Się porobiło tak naszo-klasowo na tej Vitalii...:/ A n-k ostatnio mnie mocno irytuje... Ale wiadomo, portal się rozwija, trzeba doceniac próby zmian na lepsze;P W sumie to nie jest źle, z tą pocztą fajna sprawa.
Dietka moja dzisiaj jak najbardziej ok;) Hmmm, tylko nie miałam czasu na rowerek, a teraz to już mi się nie chce... Napisałam esej z angielskiego;]
A w szkole po raz kolejny pare osób rozpływało się nad moją utratą kg;) Tylko, że jeśli znowu nie zacznę cwiczyc to prędzej czy później skończą się te zachwyty :d
:*
Dzisiejsze menu:
06.40- jogurt naturalny+musli
11.45- banan
15.45- kuskus+indyk z pieczarkami, papryką i groszkiem (taka potrawka na jogurcie naturalnym- pyyycha)
18.00- winogrona
Aniika
17 września 2008, 23:21Dokladnie o ty samym pomyślałam, nasza klasa na Vitalii:) Zachwyty na pewno są uzasadnione i będą trwać i trwać a kilogramy będą spadać i spadać:) Buziaki:*