Mhhm, zjadłam sobie dzisiaj troszeczkę tortu (znowu!).. Chyba wybrałam zły rok na odchudzanie- max osiemnastek!:/ W tym moja za jakiś czas;)
A jutrzejszy wieczór będzie baaardzo obfity w pokusy- idę na imprezę do kolegi, a jedną z planowanych głównych atrakcji wieczoru będzie robienie przez wszystkich pizzy...;] Postaram się ograniczac co do zarcia, ale raczej nie co do %.. ;P
Dzisiaj:
06.40- zupa jarzynowa
przed 9.00- troszkę tortu (ok. 1/4 kawałka)
13.00- 1/2 gruszki
16.15- rosół, gotowane mięso z kurczaka
18.15- serek wiejski lekki z papryką i pomidorem
rowerek- 30km ;)
venerisss
19 września 2008, 18:04oj te szalone 18 ;D ja wspominam bardzo miło! ale fakt to bardzo duże zagrożenie dla dietki! ale co tam! mniej piwa i wódki! i nie będzie źle! pozdrawiam!
justynaa113
18 września 2008, 23:20jak bedziesz starala sie jesc nie za duzo tych pysznosci i bedziesz cwiczyc to nie przytyjesz :)) A dzisiaj pditka poszla dobrze :D buzka :***