Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pozostało 242 dni


każdego ranka budzę się i obiecuje sobie dziś będzie lepiej!  Każdej nocy myślę  co zrobić  abym schudła, znalazła lepsza prace , miała więcej energii. W planowaniu jestem mistrzynią.

Tylko przychodzi dzień ewentualnie nocna zmiana i moje plany idą na dalszy plan. Dłącznego?  

Odpowiedź  jest oczywista jestem leniwa i...

Bardzo szybko wmawiam sobie, że w tak wolnym tempie nie osiągnę nic. Nic bardziej mylnego. 

Próbuje sobie przetłumaczyć,  że małe kroki doprowadza mnie do dużego efektu.

Dlatego dziś  ciesze się z trzech rzeczy:

1. Dziś zmieniłam słodycze na jogurt Activia.

2. Pół  godziny ćwiczyłam. 

3. W końcu ruszyłam z angielskim. 184 słowa to naprawdę dużo.

I tak sama sobie powtarzam jest dobrze ,  a uśmiech na twarzy się  pojawia i samopoczucie jest o wiele lepsze.

  • angelisia69

    angelisia69

    1 marca 2017, 04:03

    oj tak,zaczac w koncu trzeba i nie usprawiedliwiac sie a podejmowac proby,bo inaczej tylko stoimy w miejscu.Powodzonka!Zdawaj czesciej relacje

  • Rina_91

    Rina_91

    28 lutego 2017, 23:41

    Brawo, zaczęłaś a to jest już bardzo bardzo duży krok!