Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień później


I tak to właśnie ze mną jest, nadmiar obowiązków sprawia, że nadal nie zmierzona, przez tydzień nie pisząca, za to szykująca się do remontu. Acz! Udało się trzymać dzielnie, chociaż siostra zrobiła własne mega (w tym kaloryczne!) burgery, babcia ukochane tiramisu z mascarpone, a mąż popijał piwko. I wiecie co, i przegryzałam sobie mój własny chlebek! I dałam radę. Nie skusiłam się. Z tego jestem dumna. Z świadomego odmówienia chwilowej przyjemności. Jeszcze na nie przyjdzie czas, z umiarem, gdy już odzyskam zdrowie. Jestem zadowolona, bo teraz żywię się nie żeby schudnąć, tylko żeby brzuch mnie nie bolał, zgaga nie paliła. I od tygodnia jest spokojna :) To motywuje strasznie! A utrata wagi? - to będzie tylko efekt uboczny. 
Po tygodniu zauważyłam więcej energii w ciągu dnia. Wstawanie jeszcze idzie opornie ale to dlatego, że z nadmiaru obowiązków późno chodzę spać. To też wypracuję - w swoim czasie.
Bardzo mnie cieszy, że nadmiar energii objawia się chęcią wyjścia na siłownię czy basen. Czekam aż pootwierają. W domu niestety nie mam warunków aby ćwiczyć. Ani wolnego pokoju ani placu na ziemi. Natomiast może do tego cokolwiek zrzucę i będzie mi łatwiej ćwiczyć :P Fajnie po prostu czuć, że Ci się chce. I najważniejsze, moja rodzina w końcu po zwykłym tygodniu, gdy odmawiałam wszystkiego, gotowałam po te 2 godziny (u mnie idzie to mozolnie) stwierdziła, że na poważnie wzięłam sobie zdrowe odżywianie. Z kuszeniem im idzie gorzej, zapominają się i proponują mi masę niezdrowych rzeczy.

Odezwę się w przyszłym tygodniu, bo szykuję się do weekendowego odświeżenia pokoju, a więc masa przygotowań. 
Buźka!

  • PamietnikGrubcia

    PamietnikGrubcia

    16 lutego 2021, 15:05

    Spacery to właśnie mój konieczny start. Niestety zanim wrócę z pracy jest okropnie ciemno i zimno ale mimo wszystko zawsze wyjdę z moim psiakiem ;)

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    16 lutego 2021, 12:27

    Brawo, tydzień to już solidny początek;) ćwiczeniami się nie martw, myślę że jak masz sporo ruchu przy remoncie to starczy na początek...ewentualnie spacery dorzuc...Powodzenia