Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tadaaam


97kg.

Tak źle nie było od 2011 roku, gdy ustanowiłem swój rekord. Dziś początek diety Dąbrowskiej, zobaczymy co z tego wyjdzie... za tydzień zjad rodzinny i wypadałoby wejśc w jakieś ładne spodnie ;)