Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nienawidzę weekendów- wtedy dom pachnie
ciastem...:P


Witam,

niedziela= dłuuugie spanie.:D Jak juz w tytule zauwazylyscie- nienawidzę weekendów, ale nie dlatego, że mam wtedy wolne od zajęc  musiałabym byc niespełna rozumu;p ) tylko dlatego, ze w weekendy moja mama przygotowuje różne smakołyki, którym nie da się oprzeć, jak np. ciasto z wisniami, galaretką i bitą śmietaną. Oczywiście musiałam zjeść dwa kawałki. jedzenie zwyciężyło;/. jestem na siebie zła. jak moglam dać się skusić? ;/;/;/

ok, teraz dzisiejsze menu:
śniadanie : kawa z mlekiem i cukrem + kanapka z sałatą, szynka i papryką
obiad: rosół z makaronem, warzywa na patelnię z ryżem i kurczakiem w curry <3 <3 <3 pychota !!!
kolacja: 2 kromki chleba z twarogiem "czarnocin" + dżem z czerwonej porzeczki ( domowej roboty ;p)

w międzyczasie : 2 kawałki ciasta...

wysiłek fizyczny:
- około 1,5 km na rowerze ( pierwszy raz wsiadałam na rower w tym sezonie, nie chcialam "nałapać" za dużo zimnego powietrza do płuc, żeby sie nie przeziebić )
-8 min killera na rozgrzewkę
- trening z Ewą Ch. cz 1
-trening z Ewą Ch. cz. 2
-Mel B trening nóg
-Mel B trening brzucha ( nie ten abs, tylko ten z butelką wody-mega wycisk)
 no...czyli 40 min dzisiaj ćwiczyłam + te kilka minut na rowerze :P

Co do moich przemyśleń na temat ćwiczeń.  W sumie to ćwiczę już ponad 1.5 miesiąca,, najpierw tylko Ewa Chodakowska, a od niedawna też Mel B. Z Ewą podoba mi sie najbardziej Killer, jednakże nie robie go nigdy w calosci, bo troche mnie nudza te ćwiczenia. Zmodyfikowałam sobie moj trening. Początek z killera na rozgrzewkę ( robie tyle, na ile mam sił, lub tez jak rozloze sobie trening), a potem ćwiczenia z Mel B- lubię jej podejscie do ćwiczen . Jak dla mnie jest bardziej energiczna i zaraza pozytywną energią. Z resztą, widzę jak ona się męczy i jak się wręcz modli, zeby minela juz ta minuta, to czuje, ze bardziej sie z nia identyfikuję. :D Nie neguje metody Ewy- ona spokojniej podchodzi do tego wszystkiego ( w tych dłuzszych programach treningowych ) i może dlatego troche nudzi mnie wykonywanie całego skalpela, czy tez killera. Zdecydowanie bardziej podoba mi sie opcja krótkich treningów, tych po 6 min - tutaj jest krotko, konkretnie i na temat- i czlowiek się poci ale nie nudzi ! hmm..Jaki z tego wniosek? Lubię zarówno Mel B, jak i Ewę i najbardziej lubię łączyc treningi tych dwoch wysportowanych kobiet w jedna calość.

Niedługo chcę wypróbowac trening z Jilian- widziałam na YT, że daje niezły wycisk. :D 
A jakie są Wasze ulubione treningi? :) 

Pozdrawiam ;))))  !!!!
  • nitram03

    nitram03

    25 lutego 2013, 10:57

    po tych dwóch ciastkach na pewno już nie ma śladu,bo spaliłaś je,dużo ćwiczysz,

  • Zdeterminowana123

    Zdeterminowana123

    24 lutego 2013, 20:26

    U mnie w niedziele to samo! Cały dom pachnie ciastem, a ja no cóż... nie mogę jeść; ( Mi też się zdarza czasem niestety zamakować czekoladowego ciasta, albo sernika: < Ale to chyba nic się nie stanie jak od czasu do czasu się zje , jesli aktywnosc fizyczna bedzie wystarczająca Podziwiam za wytrwalosc w cwiczeniach!: )

  • Jogobella1988

    Jogobella1988

    24 lutego 2013, 20:16

    oj, o tym ciachach możesz zapomnieć, dawno wyparowały z potem :)

  • Kasia2701

    Kasia2701

    24 lutego 2013, 19:49

    Dobrze ci idzie gratuluje ćwiczeń :)) Ciasteczka na pewno zostały przy połowie wykonywanych ćwiczeń spalone. Nie masz się czym gryźć na prawdę każdemu się zdarza . Trzymam kciuki:))) BUZIOLE

  • edytta

    edytta

    24 lutego 2013, 19:16

    myślę, że te 2 dzisiejsze ciastka zostały spokojnie spalone na ćwiczeniach, a więc niema co żałować, w końcu niedziela:)