Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
coś się zaczyna dziać.


kiedy ostatnio się ważyłam waga pokazywała 70kg z kawałkiem. patrząc na to, że ważę się w pracy, zawsze w ubraniu, liczyć można, że było to po prostu 70 kg. przy moim 165- było źle. 

ale będzie lepiej. dzisiaj 15 dzień kiedy jestem na diecie, w tym mam za sobą 13 treningów. biegam i ćwiczę skalpel z chodakowską. wiem, że nie jest to najlepszy z jej treningów na spalanie tkanki tłuszczowej, ale jedyny, który jestem w stanie wykonywać od początku do końca. a i tak pocę się jak świnia. 

dzisiaj waga pokazała 68 kg. żałuję, że nie zmierzyłam się wcześniej. wczoraj spisałam wszystkie wymiary i będę to monitorować. z dietą jest dobrze. dwa tygodnie bez słodyczy, to naprawdę wielkie osiągnięcie, szczególnie  dla takiego czekoladoholika jak ja. 
 
do wiosny wszystkie będziemy zachwycające, na pewno! tym razem się uda! ;)
  • MissPiggi

    MissPiggi

    29 stycznia 2014, 21:09

    Ojej, 13 treningów w 15 dni? Ładnie! Też bym chciała mieć taką motywację;) Powodzenia!