Podobno najczęstszym postanowieniem noworocznym jest chęć zrzucenia kilku kilogramów i zaprzestanie palenia papierosów . Niech więc tak będzie, zaczęłam rok w wielkim stylu ćwicząc, ćwicząc i jeszcze raz ćwicząc :) Rano 1 godzinka ćwiczeń w stylu baletowym i rozciąganie . Po południu psa wykończyłam bieganiem bo w samotności jakoś nie lubię . Stary już ten mój kundel więc 50 minut biegania + 20 minut spacerkiem to dla niego aż nadto . Mnie też nawet zmęczyło ale następnym razem będzie lżej . Jutro i w piątek praca, później dłuuugi weekend :)
angelisia69
1 stycznia 2014, 16:20No i jest tez powiedzenie ze tak jak zaczniesz Nowy Rok taki bedzie caly ;-) Wiec oby cie chec na aktywnosc nie opuscila ;-)