Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 3


Dziś również wytrzymałam bez słodyczy ( przynajmniej do tej pory) :P... Na śniadanko zjadłam płatki z mlekiem, na drugie śniadanie miska zupki z prażoną kaszą, zostało troszeczkę od wczoraj :). Na obiadek pierogi ze szpinakiem. Wiem, wiem... raczej nie jest to dietetyczne danie, szczególnie, że zjadłam 8 sztuk... ale postanowiłam obciąć to z kolacji, więc o 18 czeka na mnie surówka z marchewki i pomarańczy posypana cynamonem <3.
W maju matura... myślę, że schudnę z samego stresu, chociaż w sumie, stres działa też w drugą stronę. Mam nadzieję, że u mnie zahamuje apetyt. Dziś znowu pół dnia spędziłam nad chemią i biologią... Ferie nad książkami... to jakiś koszmar. Oby jak najszybciej przyszedł czerwiec. W dodatku mam kolejną motywację do odchudzania :D. Poznałam fajnego chłopaka :). Wiem, ze wygląd to nie wszystko, ale smukła sylwetka dodaje pewności siebie, no i fajnie byłoby pochwalić się idealnie płaskim brzuszkiem na basenie lub na plaży ;P.
  • patka170

    patka170

    17 lutego 2012, 19:48

    A moim zdaniem wygląd też jest ważny, bo gdy dobrze wyglądamy, dobrze czujemy się sami ze sobą a co za tym idzie inni ludzie dobrze czuję się też w naszym towarzystwie. Życzę powodzenia z chłopakiem i z dietą oczywiście ;)

  • Kluska91

    Kluska91

    17 lutego 2012, 19:24

    Ja przed maturą niestety jadłam jak głupia, a jak czekałam na ustną to zjadłam chyba wszystko co nam tam postawili, haha ; P Ale na 100 % wszystkie zdałam, także może coś mi to pomogło ? ; D Miłego weekendu ! ; )

  • muszka199

    muszka199

    17 lutego 2012, 18:37

    mój chłopak też jest przeciwny. Uważa, że uwielbia kobiece kształty, a ja jestem tego ideałem. Ale najważniejsze żebym to ja czuła się dobrze :) maturą się nie przejmuj, naprawdę cały ten stres jest niepotrzebny :) widzę, że uczysz się pilnie więc nie masz czym się martwić! Jeśli chodzi o pierogi ze szpinakiem to nie dziwię się, że się skusiłaś :P

  • PannaKolorowa

    PannaKolorowa

    17 lutego 2012, 18:08

    ech te chłopaki, mój cały czas jest przeciwny odchudzaniu. twierdzi, że podobam mu się taka jaka jestem. ale podobałam się też 10 kilo temu więc...;)

  • klusia69

    klusia69

    17 lutego 2012, 17:52

    poćwiczysz i nie będzie śladu po pierogach;P nowy chłopak - nowa motywacja?;)