Dzisiaj wróciłam już na dobre tory.
Wczoraj jeszcze dojadałam po świętach, dziś już dietkowo. Nie zjadłam dzisiaj obiadu, by choć trochę wyrównać bilans( jadłam sporo słodkiego w święta i dwa dni po).
Jutro jednak będzie już 5 posiłków. Z dobrych nawyków wprowadziłam picie wody. Wcześniej bardzo mało piłam, głównie kawa i herbaty. Teraz piję dodatkowo jeszcze litr wody :)
Samopoczucie dobre, choć trochę smutno, że święta się już skończyły i trzeba wrócić do pracy.
Za kilka dni dodaje ćwiczenia. Za kilka dni dopiero, ponieważ robię przemeblowanie w pokoju, będę mieć więcej miejsca, dlatego też będę mogła sobie pozwolić na ćwiczenia.
Mam nadzieję, że to mnie zmotywuje i serio zacznę ćwiczyć.
Mam nadzieję, że Wy się trzymacie i dzielnie opieracie się pokusom.
fit_gocha
22 kwietnia 2022, 19:31To powodzenia z ćwiczeniami! U mnie q sumie jedzeniowo i ćwiczeniowo spoko, ale waga stoi q sumie już tydzień ale biorę poprawkę na to bo święta.