Kolejny dzień za mną. Dzisiaj siedzę w domu, bo mam wolne w pracy.
Rano pojechałam po zakupy i zamówić ciasto na swoje imieniny. Tak organizuje imieniny w niedzielę. Będzie ciasto( pieczone i kupne), ale mam nadzieję, że nie zjem za dużo. Może kawałek, dwa.
Może ograniczę obiad, żeby zmieścić się w granicach bilansu.
Poza tym dietkuję sobie. Chciałabym za miesiąc ważyć 60 kg, ale nie wiem jak to będzie. Czy uda się osiągnąć cel, czy mi starczy siły i samozaparcia. Aktualnie jest dobrze. Czasem podjadam coś słodkiego cukierka czy batonika, ale ogólnie trzymam się diety. Nie jest to rygorystyczna dieta, bo chcę też czerpać przyjemność z jedzenia.
Co dziś zjadłam:
śniadanie I : tost z dwóch kromek chleba z masłem, serem żółtym, pomidorem,
śniadanie II: serek homogenizowany,
obiad: makaron z pomidorami i mozzarella,
podwieczorek: banan,
kolacja: dwie kromki chleba z wędliną, sałatka jarzynowa.
Wypite płyny: kawa(bez cukru) x 2, woda 1 l, herbata owocowa( bez cukru) x 1
Mam nadzieję, że nie jest najgorzej.
A jak u Was?
Pozdrawiam serdecznie
aggie.aga
4 maja 2022, 17:07Tak kochana dokładnie już jest dobrze ale będzie jeszcze lepiej :) 5 z przodu to moje marzenie i cel ;)
aggie.aga
3 maja 2022, 18:30Piękny plan posiłków :) ja tez od czasu do czasu zjem coś słodkiego i staram się wliczać w kaloryke żeby się zgadzało :)
papryczkachili2021
3 maja 2022, 18:44dziekuję. Od czasu do czasu mozna, bo jednak to kusi. Widzę, że mamy podobną wage i wzrost. Nie jest najgorzej, ale jednak marzy się o szczupłej sylwetce :)
fit_gocha
27 kwietnia 2022, 08:55Fajnie jesz! Oj przy weekendzie i imieninach to można spokojnie ciacho chapsnąć:) Ja muszę jakieś jedzonko ogarnąć na piątek bo znajomi przychodzą.
papryczkachili2021
3 maja 2022, 18:44Dobrze, że imieniny są tylko raz w roku :D