Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10/46


Hej,

no i mamy weekend. Ja niestety nie, bo jutro pracuje. Ale niedziela wolna. Czuję się lepiej, przeziębienie powoli przechodzi. 

Dzisiejszy dzień spędziłam w domu. Kurowałam sie, posprzątałam kuchnie, pouczyłam się niemieckiego i odpoczywałam.

co zjadłam:

śniadanie I: bułka z ziarnem, masło, ser biały

śniadanie II: 🍌 i jabłko

obiad: makaron ze szpinakiem

podwieczorek: jogurt owocowy, 3 wafelki kakaowe

kolacja: kromka chleba, masło, ser żółty

Wypite płyny: woda z cytryną, kawa, woda, herbata x 3

Aktywność fizyczna: brak

Mam nowy cel. W szafie mam sukienkę, taka dopasowaną. Jak ja mierzyłam to wystaje mi brzuch, moim celem jest pozbycie się tych fałdek i lepiej prezentować się w tej sukience na sylwestra ;-) ciekawe czy mi się to uda.

pozdrawiam serdecznie i wytrwałości 

  • Zycie_na_deficycie

    Zycie_na_deficycie

    18 listopada 2022, 22:23

    Takie cele są super! Tez mam taka sukienkę ale Do niej to jeszcze długa droga 💟💟

  • PACZEK100

    PACZEK100

    18 listopada 2022, 20:34

    Ja niestety też jutro w pracy. Powodzenia w realizacji celu i żeby sukienka.lezala.jak ulał do Sylwka:)